wtorek, 2 lipca 2013

Rozdział 3

- Odpierdol się od niej Rosemary.
- Bo co ?
- Bo za chwilę porozmawiamy inaczej. - odeszła, a ja ryczałam jak dzieciak. Wyciągnął do mnie rękę ale zignorowałam jego gest i odeszłam.
- Anthoinette. - złapał mnie za nadgarstek, a po chwili byłam już w jego ramionach. Tego to się nie spodziewałam. Pan skała ma ludzkie odruchy ? Whow. Czekałam aż coś powie. Na jakikolwiek odzew. Nic. Cisza. Silence. Ta cholerna cisza, która zawsze go otaczała. Znów złapał mnie za nadgarstek i zaprowadził na lekcję. Zapukał do pracowni biologicznej.
- Pani Anders przepraszam za Anthoinette. Jest nowa i stąd to spóźnienie. Zgubiła się. - wepchnął mnie do klasy.
- Ja.. przepraszam.
- Nic nie szkodzi. Usiądź sobie. - zajęłam miejsce w ostatniej ławce przy oknie. Podobały mi się zajęcia. O 15 opuściłam szkołę i wróciłam do domu. Gorący prysznic. Tak. Tego mi trzeba. 40 minut w gorących strumieniach i czułam się jak nowo narodzona. Na moim łóżku leżała jakaś paczuszka. Otworzyłam ją i pokręciłam z niedowierzaniem głową. Czarna. Obcisła. Krótka. Bardzo krótka. Koronkowa. Sukienka. Założyłam ją na siebie. Ledwie zakrywała moją bieliznę. Czułam się w niej fatalnie. Zrobiłam dosyć mocny makijaż i rozpuściłam włosy. Gdy na zegarku wybiła 18 zapukał do drzwi. Odetchnęłam głęboko i powtarzając w myślach " dam radę " otworzyłam. Zmierzył mnie wzrokiem i oblizał wargi. Zamknęłam drzwi. Stałam tyłem do niego.
- Wyglądasz perfekcyjnie.
- Dziękuję za sukienkę. - odwróciłam się, a on w sekundzie złapał mnie za nadgarstek. Nie. Tak nie będzie. Trochę się namęczyłam ale w końcu uwolniłam rękę i umiejscowiłam moją dłoń w jego. Popatrzył na mnie ciepłymi, miodowymi oczami i mocniej uścisnął moją rękę. Wsiedliśmy do jego auta. Znów poczułam papierosy. 10 minut spędziliśmy w ciszy.
- Skąd jesteś ? - zapytał w końcu.
- Los Angeles. Teraz często się przeprowadzam bo tata ma taką pracę. - pokiwał głową. Miałam wrażenie, że ma w dupie to co do niego mówię.
- Podoba Ci się tu ? - whow ! Dwa pytania ?! Zayn zwolnij !
- Nie. Jest strasznie.
- Nikt Cie nie tknie. Jesteś moja. - zatrzymał się pod jakimś domem. Pomógł mi wysiąść z samochodu i złapał za nadgarstek. Kolejny raz wyswobodziłam się i złączyłam nasze dłonie. Bawiło go to.
- No co ?! - zaśmiał się tylko  i wyjął papierosy.
- Chcesz ? - poczęstował mnie.
- Nie.. ja nigdy nie paliłam i nie chcę.
- Taka niewinna.. - poprowadził mnie w głąb domu. W środku było pełno ludzi. Wszyscy ubrani na czarno. Pijani albo nawet naćpani. Zadrżałam. Zayn objął mnie w talii, przyciągnął do siebie i pocałował w skroń.
- Nie bój się. Jesteś ze mną. Perełko. - jego miękkie usta wywołały nową falę dreszczy.

19 komentarzy:

  1. Świetne dawaj dalej <33

    OdpowiedzUsuń
  2. o maaamo, genialne ! *.*

    OdpowiedzUsuń
  3. ZAJEBISTE <3 DAWAJ NEXTA BEJBEE :**

    OdpowiedzUsuń
  4. Dasz nexta ? Plisss <333 to takie zajebiste ! a tutaj polecam mojego bloga ;p http://1directionerki1d.blogspot.nl/

    OdpowiedzUsuń
  5. Dalej, dalej, dalej <333 Blagam dalej xD

    OdpowiedzUsuń
  6. Super... Dreszcz przeszywa dosłownie całe ciało.. chcę next.. :D

    OdpowiedzUsuń
  7. ajajajajajajajqkjowduejfodjvojcnx[f0cx5g5 zajebistyy! , szybko neeext ! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Neeeext.!!! szybko bo nie wytrzymam !!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. dawaj dalej proszeee

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajne... Bardzo podobne do opowiadania, które kiedyś czytałam. Kurczę, nie pamiętam tytułu :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja chce juz teraz następnego. Świetny nie mogę się od niego oderwać tylko szkoda ze takie krótki piszesz. Ale ia tak się cieszę ze wgl piszesz tak świetne opowiadanie. / Wiktoriaaaaaaaaa ;3

    OdpowiedzUsuń
  12. Dalej <3 . Już nie mogę się doczekań następnej części . Masz talent <3 .

    OdpowiedzUsuń
  13. aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ...
    Mega, zajebisty. Dawaj następny rozdział...!

    OdpowiedzUsuń
  14. Proszę dodaj szybko następny rozdział bo nie mogę się doczekać.<3

    OdpowiedzUsuń
  15. Daj szybko następny! Ten jest zajebisty ;D Chcę następny jak najszybciej

    OdpowiedzUsuń