- Anthoinette ?
- Hmm ?
- Pamiętasz coś z wczoraj ?
- Tylko do czasu kiedy rzucił mną o ścianę. - kiwnął głową.
- Jak plecy ?
- Przy Tobie dobrze.
- Słodka jesteś.
- Przytulisz ? - objął mnie ramieniem, a ja wtuliłam się w jego szyję.
- Co ty ze mnie zrobiłaś Anthoinette ?
- O co Ci chodzi ?
- No wiesz.. jestem dotykalski.
- I dobrze. - spędziliśmy razem cały dzień wspólnie kompletując walizki. Stałam w drzwiach do garderoby Zayna.
- Ta ?
- Niee.. Ta czarna. - poczułam ręce na biodrach i głowę na ramieniu.
- Nialler ?
- Będę za Wami tęsknił. - przytuliłam się do niego co Zayn skomentował cichym warknięciem.
- Młody co będziesz robił ?
- Nie wiem. Pewnie pójdę z Louisem.
- Nie. Obiecałeś mi, że nie będziesz tam chodził Niall.
- Zayn muszę Ci coś powiedzieć.
- Mów. - pokazał mi jakąś koszulkę ale tylko wywróciłam oczami.
- Mama dzwoniła.
- I co z tego ?
- Chce z Tobą porozmawiać.
- To Twoja mama, nie moja.
- Jesteśmy braćmi.
- Niall wiesz jak jest i wiesz jak było. Ja nie miałem wyboru, ty miałeś. - mocniej mnie przytulił.
- Może daj jej szansę ?
- Ona mi jej nie dała.
- Ale
- Nialler skończ.
- Ona chce nas zobaczyć. - podeszłam do Zayna. Jego mina nie wróżyła nic dobrego.
- Ta mi się podoba. - wzięłam do ręki jakąś koszulkę ale jego wzrok wbity był w blondyna. Mi by chyba przepaliło czaszkę. Wyszłam z garderoby i zeszłam do kuchni. Nalałam sobie soku i wyjrzałam przez okno. Słońce chyliło się ku zachodowi. Teraz nie rozumiem już nic. Myślałam, że ich rodzice nie żyją.
- Anthoinette ? - odwróciłam się. Stał tuż za mną.
- Może Niall poleci z nami ?
- Nie. Harry i Liam się nim zajmą. Zabiorą go w góry na 3 dni.
- Dobrze.
- Kochanie ?
- Tak ?
- Kiedyś Ci wytlumaczę.
- Mógłbyś ? Bo powili się gubię.
- Nie teraz.
- Dlaczego ?
- Anthoinette powiedziałem coś.
- Zazwyczaj to ja mówię.
- Proszę Cie nie drąż tego. Anthoinette.
- No okej.
- Może pojedziemy do centrum ? Kupię Ci jakieś ładne bikini ?
- Zayn nie musisz mi kupować ubrań.
- Chcę. - wspięłam się na palce w poszukiwaniu jego ust. Najpierw napotkałam szaloną, miodową rzekę jego tęczówek. Zamknął oczy i przygryzł moją dolną wargę. Całował mnie długo i namiętnie. Chyba pierwszy raz włożył w to jakieś uczucie. Nie ! Nie odsuwaj się ! Iii witaj niedotykalski Zayn. Objął mnie w talii i poprowadził do samochodu.
- Zapnij pasy maleńka. - zrobiłam co mi kazał. Jego twarz rozświetlił mroczny uśmiech.
- Chwila Zayn co ty chcesz ?! - pisnęłam. Obrócił samochód o 360 stopni i pędził grubo ponad 200 km/h. Nie bałam się. Ufam mu.
- Podoba Ci sie ? - zapytał jakby czytając w moich myślach.
- Tak. Weźmiesz mnie kiedyś na wyścig ?
- Nie.
- Proszę.. !
- Anthoinette nie ma mowy. - zaparkował pod galerią. Weszliśmy do budynku.
- Ale czemu ?
- Bo to niebezpieczne. Mogę Cie szybko wozić ale nigdy ze mną nie wystartujesz. Nigdy.
- To nie fer. - pocałował mnie w policzek. To takie nie w jego stylu. Zaprowadził mnie do najdroższego sklepu.
- Przymierz ten, ten, ten.. i ten. O ! Ten też. - wepchnął mnie do przymierzalni, a sam zajął miejsce na skórzanej kanapie. Ekspedientka podała mu kawę. Mierzyłam kolejne kostiumy, a on za każdym razem uśmiechał się i przygryzał wargę.
- I który Ci się najbardziej podoba Zayn ?
- Ten bez ramiączek.
- Czyli ten ?
- Nie. Wszystkie.
- Ale po co ?!
- Bo tak. - nie czekając na moje protesty poszedł do kasy. Zauważyłam, że z tylnej kieszeni spodni wypadł mu telefon. Wzięłam go do ręki i poczułam wibrację. Spojrzałam na ekran.
Odrzuciłam połączenie i wsadziłam ją do jego kieszeni. Rachunek wynosił ponad 300 euro, a Zayn bez mrugnięcia okiem podał kasjerce kartę kredytową.
- Zayn oszalałeś ? - szepnęłam wpatrzona w miodowe głębiny mrocznych oczu. Pocałował mnie w czubek nosa ale nic nie powiedział. Fuknęłam na co zareagował śmiechem. Wpisał pin, odebrał kartę i torbę z zakupami i wyprowadził mnie ze sklepu.
- Zayn ?
- Hmm ? - łobuzerski uśmieszek nie znikał mu z twarzy.
- Nie chcę żebyś wydawał na mnie pieniądze.
- Przyzwyczaj się Anthoinette.
- Ale.
- Cicho już.
- Ale - wpił się w moje usta nie dając mi szansy na odpowiedź. Pociągnął mnie za rękę i zaprowadził do Strackbucks. Zamówił kawy i usiedliśmy przy stoliku. Trzymaliśmy nasze splecione dłonie na blacie. Wpatrywał się we mnie z delikatnym uśmiechem.
- Zayn nie patrz się tak na mnie. - moje policzki oblał rumieniec.
- Jaki niegrzeczny chłopiec. - poczułam czyjeś ręce na ramionach. Zayn wstał z miejsce i pociągnął mnie za przedramię przyciągając do siebie.
- Powiedziałem Ci Devine, że jak jeszcze raz położysz na niej ręce to Cie zabiję.
- Ale się boję Zayn.. ! - zrobił teatralną minę.
- Zayn chodź. Nie daj się sprowokować.
- Anthoinette idź do samochodu. - wcisnął mi w ręce kluczyki i pojemnik z kawami.
- Ale.
- Idź do samochodu ! - wydarł się na mnie. Odeszłam szybko ze spuszczoną głową. Usiadłam za kierownicą czerwonego Mercedesa i piłam swoje Latte Macchiato. Nienawidzę kiedy on na mnie krzyczy. Przeraża mnie.Otworzył drzwi i wyciągnął mnie z auta. Kawy wylądowały na ziemi zalewając parking.
- Jak mówię, że masz iść do samochodu to masz iść do samochodu jasne ?! - jedna, wielka furia. To wszystko co mogę o nim powiedzieć. Zaciskał palce na moich ramionach.
- Anthoinette !
- Sprawiasz mi ból.. - w sekundzie rozluźnił uścisk.
- An kochanie przepraszam. Nie chciałem Cie zranić. - zarzuciłam mu ręce na szyję i wtuliłam się w niego. Objął mnie i pocałował w skroń.
- Zobacz siostra jaki Bad boy. - Zayn wykonał jakiś nerwowy ruch ale ja miałam inny plan. Przeniosłam jego ręce na swoje pośladki, a swoje pod jego koszulkę. Zaczęłam go namiętnie całować. Mruknął cicho kiedy wplotłam palce w jego czarne włosy i przeniósł usta na moją szyję. Znad jego ramienia obserwowałam jak wściekłe rodzeństwo Devine opuszcza parking. Czułam jego zęby przy swojej ręce i jego ręce zacieśniające się na moich pośladkach.
- Zayn.. Zayn .. Zayn ! - pociągnęłam go za włosy. Wyglądał jak w transie.
- Przestań już. Pojechali.
- Jeszcze. - mruknął.
- Zayn !
- No dobra. Oddaj kluczyki.
- Mogę prowadzić?
- Nie ! Nie Mercusia !
- Faceci..
- Chcesz taką samą kawę skarbie ?
- Już nie chcę, dziękuję.
- Na pewno ?
- Tak.
- To biegnij na swoje siedzenie. - wsiadłam do jego ukochanego samochodu. Znów zakręcił samochodem. Wyprzedzaliśmy wszystkie samochody.
- Który dasz mi prowadzić ?
- Wszystkie oprócz tego.
- Dlaczego ?
- Bo to w nim zaczynałem sie ścigać.
- Już go nienawidzę. - zaśmiał się.
- To nie jego wina. - zaparkował pod moim domem i otworzył mi drzwi.
- Kochanie nie chcę żebyś się ścigał.
- Anthoinette rozmawialiśmy o tym.
- No ale..
- Koniec. !
- Nie. - wściekł się.
-------------------------------------------------------------------------------------------
Hej kochani :)
Zauważyłam pod postami kilka pytań o mnie więc :
Mam na imię Monika, mam 16 lat i mieszkam w woj. świętokrzyskim.
Jestem adminką stronki Directioners From Poland ale sądzę, że to wiecie. Podpisuję się jako Horanowa.:) bo Nialler jest moim ulubieńcem. Opowiadania o 1D piszę około 9 miesięcy haha :)
Mój drugi blog to http://black-harrystyles.blogspot.com/
Jeżeli chcecie coś jeszcze o mnie wiedzieć to pytajcie na stronce lub http://ask.fm/MonikaSz1
Dziękuję za wszystkie komentarze i miłe słowa, kocham Was <3
Super NEXT <3
OdpowiedzUsuńKocham tą stronke <33
OdpowiedzUsuńzajebiste ♥ proszę daj nexta jak najszybciej kocham to czytac <33 można się spodziewac jutro ?
OdpowiedzUsuńnext :)
OdpowiedzUsuńale świetny kocham Cie dziewczyno.... dawaj nexta <3 <3
OdpowiedzUsuńjej uwielbiam twój blog jego najchętniej czytam
OdpowiedzUsuńNexttt *_*
Kiedy następny ?? Jesteś niesamowita, piszesz cudowniee *,*
OdpowiedzUsuńŚwietne już nie mogę doczekać się 12 części :)
OdpowiedzUsuńkiedy będzie next?
OdpowiedzUsuńkochana ♥ nie mogę się doczekac nexta piszesz to cudownie :) tak trzymac ;3
OdpowiedzUsuńHoranowa wiem że powtarzam ci to co 2 dni ale jesteś genialna
OdpowiedzUsuńpisz dalej
Jezu! Jakie to jest genialne! Dziewczyno dodawaj szybko kolejny rozdział!
OdpowiedzUsuńDawaj dalej! :D
OdpowiedzUsuńTwój blog jest najlepszy z tych, które dotąd czytałam. Uwierz mi, było ich sporo. Dzisiaj zaczęłam go czytać i już nie mogę się doczekać następnego rozdziału. Proszę napisz jak najszybciej. Wiem, że piszesz dość długie rozdziały i jest to pracochłonne, ale nie mogę się już doczekać. Idealnie dobrani bohaterowie i akcja. Skąd czerpiesz pomysły.? Jestem bardzo ciekawa co będzie dalej. Kiedy będzie next.? Mogłabyś dodawać co 2 dni, bo to czekanie mnie wykańcza.? Pozdrawiam. D.H. <3
OdpowiedzUsuńJEzu jak ja cie kocham moim ulubiencem jest Malik dlatego tak mi sie podoba , wiem ze jest to meczace dodawac i pisac np codziennie al ja i moja kol czytamy to razem i gdy sieon konczy to moja kolezanka tak warjuje ze nie mozna z nia wytrzymac kocham cie <3
OdpowiedzUsuńTy mi źle na psychike działasz! Koffam to! <3 pliss daj nexta!
OdpowiedzUsuńAAAAAaaaaaaaaaaaa KOCHAM TO <3
OdpowiedzUsuńTo jest świetne :D aj to kochaaaam <3 Daleeej *-*
OdpowiedzUsuńJezu, bomba ! Dawaj szybko dalej <33
OdpowiedzUsuńTo jest po prostu ZAJEBISTE chce dalejjj :) wpadłam w jakiś trans :D haha
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do Libster Awards. Więcej informacji na http://thewanted-onedirection.blogspot.com <33
OdpowiedzUsuńDaj dalej prosze :)
OdpowiedzUsuńBoże nie moge!! To jest takie boskie że czytam już to 4 raz i jeszcze mi się to nie znudziło XD
OdpowiedzUsuńJacie jacie jacie to jest ZAJEBISTE *.*
OdpowiedzUsuńDawaj nex`ta to jest megaaaa ♥
OdpowiedzUsuńDawaj dalej plissssssss bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńDawaj szybko następny bo już 2 drugi dzień czekam:(
OdpowiedzUsuńZajebisty :*****
OdpowiedzUsuńDawaj nexta <333
Kochana xx
szybkooo next !!!!!!!
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do The Versatile Blogger Awards! Więcej informacji na moim blogu http://thisishistoryaboutlove.blogspot.com/. W zakładce "The Versatile Blogger Awards"
OdpowiedzUsuńGeniusz pisarski <3
OdpowiedzUsuń